czwartek, 11 lipca 2019

Melanż&brudny róż.

Hejka! Właśnie powinnam się pakować, a dodaję post :) Jutro w końcu po prawie trzech miesiącach bycia tutaj jadę do Polski. Niestety tylko na 3 dni... trochę jestem wkurzona, że nie zdążę wszystkich odwiedzić. W następnym miesiącu będę mogła być na dłuużej... :)

Ostatnio mam bardzo ciężkie dni, jestem przemęczona. Najchętniej cały czas bym spała. To chyba przez tą pogodę. Wczoraj wróciłam z pracy i szybko na fotki.
Szukałam miejsca dobre pół godziny, aż w końcu stanęłam na środku drogi i rozłożyłam statyw :D
Ciężko było mi zrobić zdjęcia, bo co chwilę ktoś przejeżdżał.
Ale myślę, że fotki wyszły fajne :) Wczoraj robiłam portrety innym obiektywem, widać różnicę?
W zestawie mam 18-55 i 18-105. Ten drugi jest bardzo męczący pracując samemu ze statywem, ale myślę, że to jest kwestia wprawy.
Teraz mam w planach zakup nowego obiektywu- Nikkor 50 mm f/1.8.


Co do stylówki- uwielbiam takie proste zestawy. Połączenie melanżu z brudnym różem zawsze wygląda dobrze. Chociaż szczerze mówiąc nie jestem za bardzo przekonana do pasteli... :) Zawsze wybieram ciemniejsze, bardziej żywe kolory. A jak Wam się podoba stylizacja? :)














Bluzka- H&M
Sweter- Second Hand
Spodnie- Sinsay
Torebka- Michael Kors 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz